Imiona przeczytane 24 czerwca 2023 w Treblince

Samuel Rozenblat skończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Przed samą wojną mieszkał z rodziną w Warszawie. Byli w getcie warszawskim, ale pod koniec 1941 r. przenieśli się do Mińska Mazowieckiego sądząc, że tam będzie łatwiej przeżyć. Samuel został zabrany do Treblinki razem ze swoim ojcem w czasie likwidacji getta w Mińsku.

Rywka Lea Świder, z domu Wandel, lat 54, była z córką Ruchlą w getcie warszawskim. Pracowały w niemieckiej fabryce, gdzie szyły mundury. Pewnego dnia, gdy Ruchla wróciła ze swojej zmiany do domu, matki nie była. Tego dnia została zabrana, najprawdopodobniej do Treblinki. Córka więcej jej nie zobaczyła.

Lutek Płocki, lat 18, mieszkał z rodziną w Poznaniu. W czasie wojny znaleźli się w warszawskim getcie, gdzie Lutek pracował z ojcem w szopie obuwniczym. Po selekcji na Miłej znalazł się z rodziną na Umschlagplatzu. Jego siostra Tosia Płocka wspominała w relacji: „Ogłoszono, że wszyscy młodzi mężczyźni w pełni sił, którzy się stawią, zostaną wysłani do pracy. I oczywiście mój brat powiedział, że uważa, że to byłby bardzo dobry pomysł, gdyby pojechał do pracy. Więc wziął obrączkę mojej matki, powiedział nam 'do widzenia’ i poszedł. […] Tego samego dnia na Umschlagplatzu dostaliśmy notkę: 'ratujcie mnie, bo jestem w pociągu do wywiezienia’. Nie było sposobu, żebyśmy nawet znaleźli wagon albo pociąg.”

Beniamin Gastman z Łukowa przed wywózką do Treblinki przygotował dla rodziny dwa bunkry. Podzielił rodzinę, żeby w razie odnalezienia jednego bunkra ktoś z nich przeżył. Jeden bunkier został znaleziony, i córkę Beniamina zabrano na stację. Beniamin pobiegł za nią i wsiadł razem z córką do wagonu. Miał ze sobą małą piłę, którą w trakcie jazdy przeciął kraty. Obydwoje wyskoczyli z pociągu. Córce nic się nie stało, ale Beniamin złamał nogę i został postrzelony. Doczołgał do znajomego Niestety następnego dnia znalazło go tam gestapo i Beniamina zabito. Córka ukrywała się w bunkrze z matką Sarą i rodzeństwem. W maju 1943 r. odkryto ich w bunkrze na ul. Kanałowej i zawieziono do łukowskiego ratusza, gdzie zostali zabici wraz z wieloma innymi Żydami.

Mosze Ettinger z Ostrowa Lubelskiego opowiadał kolegom w Treblince, „jak zaledwie wczoraj biegł nago do komory gazowej. Po drodze natrafił na stos ubrań, wpełzł do środka. Wyciągnął ze stosu parę spodni oraz marynarkę i ubrał się. Widząc, że nieopodal stoi jakiś Żyd sortujący odzież, poprosił go o ratunek i parę butów. Na szczęście robotnik zdołał znaleźć parę butów i podał mu. Wtedy Mojsze wypełzł ze swojej kryjówki, stanął przy stosie odzieży i zaczął ją sortować. Ci, którzy stali w pobliżu, pomogli mu i pokazali, co ma robić. W taki sposób uratował się od śmierci.” Potem jednak zginął w Treblince.

Samek Szatan, lat 42, był zastępcą szefa Judenratu w getcie w Płocku. Cieszył się bardzo złą sławą. Zrzucano mu korupcję, nadmierną służalczość wobec SS i Gestapo, a także liczne kradzieże. […] Bezwzględnie łamał opór osób sprzeciwiających się jego woli. W 1941 r. oddziały SS i policji deportowały ludność z getta do obozu przejściowego w Działdowie – Soldau, a stamtąd do większych gett w dystrykcie radomskim. Prawdopodobnie Samek Szatan został zabity w Treblince w 1942 roku.

Mendel Gerecht, ur. w 1920 r. w Żelechowie, tak opowiedział swoją historię dwukrotnej ucieczki z pociągu do Treblinki: „Wieczorem pociąg ruszył. Wagony były wysypane wapnem tak, że nie można było oddychać. Udusiło się 30 procent ludzi. Na dachach wagonu siedzieli Niemcy z karabinami maszynowymi. Razem z dwoma kolegami z Otwocka zdecydowaliśmy się uciec. Nożem i kawałkiem żelaza przez dwie godziny przecinaliśmy deskę. Blisko stacji Kosów, 3 kilometry od Treblinki, udało nam się wyskoczyć z pociągu. Moi dwaj towarzysze zginęli podczas ucieczki, a mnie się powiodło.” Mendel poszedł do obozu pracy w Wildze, gdzie byli jeszcze Żydzi, a potem do getta w Sobolewie. „Kiedy pewnego zimowego ranka się przebudziliśmy, zobaczyliśmy, że getto jest obstawione. Znów nas zapędzili do wagonów i wieźli do Treblinki. Po drodze przekonałem kilku ludzi do ucieczki. Pomagałem im wyskakiwać z pociągu, a na koniec wyskoczyłem sam. […] Poszedłem do lasu i błądziłem dwa miesiące. […] . Zdecydowałem się wykopać sobie ziemiankę. Żyłem tym, co ukradłem w nocy chłopom. Wędrując, zauważyłem z daleka dwóch uzbrojonych ludzi. Zbliżyłem się po cichu i poznałem swoich znajomych. Poszedłem z nimi do oddziału partyzanckiego. Dostałem granat ręczny i tak zaczął się dla mnie czas walki i zemsty.” Po wojnie Mendel Gerecht wyjechał do Izraela

Menachem Mendel Gordon z Opoczna. Żonaty z Sarą Salką z d. Werber. Przed wojną wyjechał do Palestyny, ale wrócił do Opoczna w 1936 r. Był nauczycielem w szkole Tarbut. Żona i córka uciekły z getta i ukrywały się w Warszawie. Getto w Opocznie zostało zlikwidowane 5 stycznia 1943 r. Powiedziano Żydom, że jest zgoda na wymianę więźniów i chcący wyjechać do Palestyny mają się zgłosić. Menachem Gordon, by móc wyjechać razem z rodziną, zgłosił się jako jeden z pierwszych. […] Wszyscy Żydzi zostali wsadzeni do pociągu i wywiezieni do Treblinki. Menachem wyskoczył z pociągu i udało mu się dotrzeć do Warszawy, pod znany adres. Kobieta, pod której drzwiami się pojawił, bała się narazić jego żonę i córkę, i poprosiła, żeby wrócił za kilka godzin. Nie wrócił tam już więcej. Był ciemny, „podejrzany” i nie miał papierów. Został złapany na ulicy, niedaleko od żony i córki, i tam zabity.

„W półświęto Sukot, w nocy z poniedziałku na wtorek, dzielnica żydowska w Żelechowie została otoczona przez granatowych policjantów, którzy zaczęli strzelaninę. Tamtej nocy zatrzymano około 20 Żydów. Rano Niemcy zagonili ich na stary cmentarz. Tych co próbowali uciec, zastrzelili. Razem z Niemcami przyjechało ponad 500 furmanek z polskich wsi. Na furmanki posadzono wszystkich starych Żydów. W tej „akcji” pomagała żydowska policja. Niemcy kazali oddać biżuterię i kosztowności. Ustawiono wszystkich na rynku z Judenratem na czele i pomaszerowaliśmy do Sobolewa. Tych co pozostawali w tyle, zabijano. Na moich oczach zastrzelono Heńka Luksemburga, Jankiela Angielczyka i jeszcze wielu innych Żydów.”