Lista imion przeczytanych 27 października 2018 w Treblince

Adolf (Jakub) Zegrze, aptekarz, miał aptekę w Warszawie na ul. Nowolipie 49a, jego żona Anna lat 59, z d. Fogelson, i córka Julia, zginęli w Treblince w 42 roku.

Stefania Graff z d. Zegrze, córka Jakuba i Anny, lat 22, również została wywieziona do Treblinki w 42 r. Jej mąż Jerzy zginął w Auschwitz 41 roku, a syn Piotr przeżył wojnę.

Maurycy Graff i Gertruda z d. Simonberg, rodzice Jerzego, mieszkali w Warszawie w Al. Jerozolimskich 93, zginęli w Treblince.

Lew Karpowski lat 52, mieszkał w Łodzi, w czasie wojny znalazł się w Warszawie. Wywieziono go do Treblinki w sierpniu 42 wraz z żoną,  Sarą lat 46. Sara wyskoczyła z pociągu do lasu i ślad po niej zaginął.

Artur Landau, lat 72, nauczyciel, mieszkał w Warszawie, zginął w Treblince.

Natalia Nisenszal lat 60, i jej mąż Maurycy, mieszkali w Warszawie na ul. Leszno 24, zostali wysłani do Treblinki 6 września 1942.

Guta Celnikier, lat 53, i jej siostra, Lucia Mendelson, lat 52, córki Felicji  i Józefa Birnbaumów, mieszkały w Warszawie, zginęły w Treblince.

Hanna Czarnianka, nauczycielka, w warszawskim getcie uczyła na kompletach matematyki, fizyki, chemii i przyrody. Wywieziono ją do Treblinki.

Pani Kosower i jej dwóch synów – Mordechaj i Josek, mieszkali w Ostrowii Mazowieckiej, i stamtąd zostali wywiezieni do Treblinki w październiku 42 r.

O zagładzie getta piotrkowskiego w Treblince  pisze ocalały Dudek Lewkowicz: „Stojąc i czekając dalszych rozkazów, zauważyłem ku memu wielkiemu przerażeniu między stojącymi do rozebrania się wielkie osobistości z getta piotrkowskiego, jak Fiszla Samelszula, który przybył z łódzkiego getta i cieszył się wielkim poważaniem gestapo w Piotrkowie, szereg członków Judenratu i rabina. Zrozumiałem, że getto piotrkowskie zostało zlikwidowane, zwłaszcza gdy zauważyłem również Jakuba Witora, który posiadał turecki paszport (gdyż przebywał za tureckich czasów w Palestynie), a teraz stał wraz z synem, boso, na zmarzniętym gruncie, bo buty im zdjęto jeszcze przy załadowaniu na stacji w Piotrkowie i przyjęto ich prawie bez okrycia z ich domu, który znajdował się poza gettem. Dusze nasze zamarły, gdy usłyszeliśmy jak rabin Redt na cały głos mówił ‘Wide’ [„Widuj” to modlitwa-wyznanie grzechów], a reszta powtarzała za nim, idąc ostatnią drogą w ślad rabina.”

Chana Baraban, z d. Zygler, mieszkała w Warszawie, została wywieziona chora ze szpitala żydowskiego na Lesznie. Synową Chany, Sonię Barabanową, milicja żydowska zabrała z domu wraz z jej siostrą, lekarzem dentystą, w czasie którejś z lipcowych „akcji”.

Benni Ettinger lat 63, jego żona Cecylia lat 63 i córka Mina lat 31, mieszkali w Furth, w marcu 42 r. zostali przesiedleni do Izbicy, a stamtąd wywiezieni do Treblinki.