Imiona przeczytane 25 lutego 2023 w Treblince

Waldemar Aronson był kupcem i przemysłowcem związanym z przemysłem włókienniczym. Do 1931 r. mieszkał z rodziną w Warszawie na ul. Senatorskiej 24, później przenieśli się do Łodzi. Po wybuchu II wojny światowej Aronsonowie znaleźli się we Lwowie. W 1941 r., kilka miesięcy po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej, Aronsonowie zdecydowali się dołączyć do rodziny znajdującej się w getcie warszawskim. Jesienią 1942 r. cała rodzina trafiła na Umschlagplatz, a stamtąd do Treblinki. W czasie akcji deportacyjnej, syna Stanisława rozdzielono z rodzicami – Waldemarem i Heleną, i starszą siostrą Janiną. Korzystając z nieuwagi Niemców, podczas postoju pociągu Stanisław wyskoczył z wagonu i kolejnego dnia wrócił do Warszawy. Przeżył wojnę.

Czesław Bem, lat 59. Kształcił się w Instytucie Muzycznym w Warszawie. Altowiolista. Do 1939 był koncertmistrzem grupy altówek w Orkiestrze Filharmonii Warszawskiej. Zginął w czasie okupacji, prawdopodobnie wywieziony z getta warszawskiego do obozu zagłady w Treblince.

Rabin Matatjahu Kukawka, lat 42, z Sokołowa Podlaskiego, był Żydem wiernym Torze, chasydem dynastii Ger [Góry Kalwarii], skromnym i pokornym w swoim postępowaniu. Żył z pracy własnych rąk. Dzielił się chlebem z pokrzywdzonymi i wspierał ubogich biedaków. Wychowywał swoich synów i córki w zamiłowaniu do Tory i bożych przykazań. Zginął wraz z swoją liczną rodziną [żoną Chaną i siedmiorgiem dzieci] z rąk niemieckich nazistów w Treblince.

Joshua Gleichgewicht przed wojną prowadził w Henrykowie pralnię. Z pierwszą żoną, Chaną, miał córeczkę Simę. Chana umarła, gdy Sima miała dwa lata. Joshua ożenił się ponownie z Ryfką; w drugim związku urodziło się trzech synów: Cwi, Izaak i Matis, oraz córka Pesia. Po wybuchu wojny, jesienią 1939, Cwi uciekł z grupą kolegów do ZSRR. W 1940 rodzina znalazła się w getcie w Ludwisinie.  Joshua był w przymusowym obozie pracy. W październiku 1942 zdążyli uciec w dniu, kiedy zaczęto likwidować getto w Ludwisinie; przenieśli się do getta w Nowym Dworze. Joshua, jego żona i dzieci zginęli w czasie likwidacji getta w Nowym Dworze lub zostali wywiezieni do Treblinki. Ocalała tylko Sima i Cwi.

Bolesław Engelman z Warszawy, student szkoły graficznej. Zginął z rodziną w Treblince.

Cesia Chmielnicka wyszła za mąż za Jakuba Goldfarba w Baranowiczach na początku wojny. Po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej w 1941 r. przyjechali do Warszawy i poszli do getta. W 1942, w czasie likwidacji getta, zabrano całą rodzinę Jakuba, za wyjątkiem najmłodszej siostry, oraz matkę Cesi. Cesia, nie chcąc matki w najtragiczniejszej chwili zostawiać samej, poszła dobrowolnie z nią na śmierć. W ciągu jednego dnia, jesienią 1942 roku, Jakub stracił 23 osoby z najbliższej rodziny.

Szmul i Fela Zysmanowie z Włocławka mieli ośmioro dzieci. Przed wojną przenieśli się do Warszawy. Po utworzeniu getta Szmul i Fela nadal mieszkali w swoim domu w dużym getcie, a później, wraz ze zmniejszeniem getta, zostali przeniesieni na ul. Nowolipki. Szmul i Fela zostali wysłani w lipcu 1942 r. do Treblinki, gdzie zginęli.

Ignacy Moszkowicz, lat 60, pochodził z Krośniewic. Jako nastolatek przyjechał do Łodzi w poszukiwaniu pracy. Początkowo pracował jako chłopiec na posyłki, a następnie zatrudnił się jako sprzedawca. Dodatkowo kształcił się i zdał maturę, a potem rozpoczął studia prawnicze w Warszawie. W Warszawie obracał się w kręgu literatów, uczestniczył w spotkaniach grupy artystów skupionej wokół Icchaka Lejba Pereca. Zaczął również sam pisać. Po powrocie do Łodzi regularnie współpracował z gazetą „Lodzer Togblat”. Postanowił jednak zająć się handlem, aby utrzymać rodzinę. Prowadził ze szwagrem sklep z manufakturą, ale ich działalność skończyła się bankructwem. Pisywał do łódzkiej prasy codziennej. Po wybuchu II wojny światowej trafił do warszawskiego getta. Pracował w prowadzonym przez Marka Arnsteina teatrze gettowym. Grał w sztukach, a także kierował hebrajskim studiem teatralnym. Współpracował również z Emanuelem Ringelblumem przy tworzeniu Archiwum Getta Warszawskiego. 22 lipca 1942 r. Moszkowicz został wywieziony pierwszym transportem do obozu zgłady Treblinka II, gdzie zginął.

Lolek, którego nazwiska nie znamy. Był kolegą Andrew Tylmana z tego samego domu, na Leszno 77 w Warszawie. Mieszkał tylko z matką, byli dosyć biedni. Przychodził do Tylmanów na obiady. Gdy zaczęły się deportacje, ci, którzy się zgłosili dobrowolnie, dostawali od Niemców chleb. Matka Lolka zawołała rykszę, zapakowała ich rzeczy i razem z Lolkiem poszli na Umschlagplatz.